Niemcy, Universität Greifswald - kierunek lekarski


Wyjazd do Niemiec w ramach programu Erasmus+ był moim marzeniem, o które bardzo walczyłam, i które mimo wybuchu pandemii się spełniło. Spędziłam go w Greifswaldzie, do którego pozostał mi ogromny sentyment.


 

Greifswald to nadmorskie, typowo studenckie miasteczko z bardzo otwartą i tolerancyjną społecznością. W asymilacji i poznaniu nowych znajomych pomaga prężnie działająca LEI (Lokale Erasmus Initiative, tutejszy odpowiednik ESN). Odpowiada ona za organizację wycieczek (w bardzo korzystnych cenach) w obrębie Mecklenburg-Vorpommern i sąsiednich landów. Ponadto co tydzień w klubie Mensa odbywa się Stammtisch, gdzie spotyka się międzynarodowe grono studenckie.

 

W trakcie mobilności można poznać osoby z całego świata oraz ich kraje widziane oczami mieszkańców (co uważam za bezcenne). W ten sposób konfrontujemy wiele stereotypów na ich temat z rzeczywistością, jesteśmy w stanie wykrzesać więcej zrozumienia i empatii. Pobyt na obczyźnie pomaga nam również spojrzeć inaczej na obcokrajowców w Polsce, co ułatwia późniejszą integrację z nimi (pomimo że obecnie nie ma mnie na stałe w Polsce, to w międzyczasie o wiele lepiej poznałam osoby z naszego English Program niż przez pierwsze 2 lata studiów).

 

 

Tutejsza klinika jest bardzo nowoczesna i rozbudowana oraz w niczym nie ustępuje szpitalom w większych miastach (aktualnie jestem na wymianie w Lipsku i mam porównanie). Prowadzący są bardzo uprzejmi i chętnie odpowiadają na każde pytanie. Pamiętajcie jednak, że samo bycie Erasmusem nie wystarczy, by zdać egzaminy (które są głównie pisemne i dla wszystkich takie same). Uniwersytet w Greifswaldzie daje bardzo dużą swobodę organizacji własnej nauki. Nie ma wejściówek, kolokwiów, a większość egzaminów jest pisana w jednym krótkim ciągu (MiniStex to coś na wzór mini-LEKu). Dzięki temu musiałam nauczyć się sama organizować swój czas, stałam się bardziej sumienna i dokładna, co do tej pory nie było moją mocną stroną. (;

 

 

Moje tipy:

-Nie musicie kupować ani zabierać ze sobą scrubsów, ponieważ w klinice codziennie przy pomocy karty magnetycznej odbieracie świeży zestaw (maseczki również).

-Za około 3€ można zjeść obiad w Mensie (polecam tę na terenie campusu medycznego), a ceny w sklepach spożywczych są obecnie niewiele wyższe niż w Polsce

-Z akademików polecam te przy Geschwister-Scholl-Str. oraz Hans-Beimler-Str. (bardzo blisko szpitala, gdzie poza Pathologie odbywają się wszystkie przedmioty z klinicznej części studiów)

-koniecznie zaraz po przyjeździe kupcie na miejscu rower (najlepiej tani za 30-50€, by nikogo ręce nie świerzbiły :wink:)

 

 

Jeśli myślicie o Erasmusie i macie możliwość wyjechać na niego w tym momencie, to zróbcie to teraz. Często rok później ze względu na plan studiów nie jest to już możliwe. Ten i kolejny Erasmus to najlepsze, co mogłam dla siebie zrobić na tych studiach i bardzo Wam go polecam!

Ania

studentka 3 roku kierunku lekarskiego


footer background

Pomorski Uniwersytet Medyczny w Szczecinie

ul. Rybacka 1, 70-204 Szczecin,
tel. 91 48 00 700 / 800, fax 91 48 00 705
NIP 852-000-67-57, Regon 000288886